Król Edyp na ławie oskarżonych
Uczniowie Zespołu Szkół im. Bohaterów Westerplatte w Jabłonce na lekcji języka polskiego mieli okazję poczuć się niczym na antycznej rozprawie sądowej. Nie tylko byli świadkami, ale także brali czynny udział, wcielając się w postaci z tragedii Sofoklesa, jak też przyjmując rolę obrońcy, oskarżyciela oraz wysokiego sądu.
Obrady nadzorowane przez polonistkę Sylwię Stefko trwały 45 min. i miały gwałtowny przebieg. Sędzina (Natalia Sandrzyk) niejednokrotnie wzywała do zachowania spokoju, dyscyplinowała, a nawet nałożyła karę grzywny na zaciętych oponentów.
Zadanie nie było łatwe, gdyż zarówno oskarżony( Kamil Ząbkowski), obrońca (Melania Udziela), jak i prokurator (Zuzanna Chmura) musieli posługiwać się trafną argumentacją, świadkowie natomiast wykazać się bardzo dobrą znajomością treści lektury.
Proces rozpoczął się tradycyjnie słowami „proszę wstać, sąd idzie”. Następnie wprowadzono oskarżonego i odczytano zarzuty: od sprzeciwiania się bogom i losowi, winy za zesłaną na Teby plagę, aż po najcięższe, takie jak kazirodztwo oraz zamordowanie własnego ojca.
Potem szansę na obronę miał sam zainteresowany oraz jego adwokat. Ława przysięgłych usłyszała mocne argumenty przemawiające na korzyść oskarżonego.
Po tych wyznaniach wezwano osoby powołane na świadków. Wersja każdego z nich przedstawiała nieco inną postać rzeczy, odsłaniała nowe fakty, mające na celu wpłynięcie na wyrok sądu. Wśród świadków znaleźli się: wyrocznia z Pytii (Iwona Bartos) i jej prorocze słowa na temat życia Edypa, Kreon (Hubert Konieczny), który objął rządy po Edypie. Fakty odtworzył również ślepy Tyrezjasz (Michał Torba). Z tej okazji, mimo iż już nieżywa przybyła też Jokasta (Izabela Nowobilska), opowiadając historię swego życia, i o tym jakim mężem był oskarżany. W końcu także sługa Lajosa (Marta Leja), który oddał ranne dziecko pasterzowi z Koryntu i wreszcie sługa Polibosa (Joanna Waresiak), który znał pochodzenie Edypa. Głos zabrała również córka króla Teb – Antygona (Agata Pilch). W międzyczasie świadkowie odpowiadali na pytania zadawane przez adwokata i prokuratora, którzy niejednokrotnie chcieli znać przyczyny ich działań. Chcieli także poznać opinie na temat tebańskiego władcy, jego czynów i zachowania.
Wreszcie zamknięto przewód sądowy i oddano głos prokuratorowi oraz obrońcy, którzy wygłosili mowy końcowe. Następnie sąd (Natalia Sandrzyk, Kinga Czaja, Justyna Jaromin) udał się na krótką naradę. Uznano, iż kara, jaką Edyp wymierzył sobie, wyłupiając sobie oczy i skazując się na wygnanie jest wystarczająca. Ponadto sąd uznał, że jego działania wynikały z nieświadomości, co jest okolicznością łagodzącą. Niewątpliwie jednak Edyp zabił człowieka, pomimo że w obronie własnej został skazany na osiem lat prac społecznych.
Uczniowie mocno wczuwali się w soje role, miało być poważnie, jednak w efekcie wielokrotnie było zabawnie. Stanowiło to nie tylko miłą odmianę od zwyczajnych lekcji, ale również ciekawą próbę swoich zdolności aktorskich.